piątek, 10 sierpnia 2012

Laminowanie żelatyną

Witajcie, wracam w trochę lepsszym humorze :) Przeczytałam historię włosową Miss Fashionistki, na blogu Anwen i postanowiłam również spróbować domowego laminowania włosów żelatyną. Nie będę się rozpisywać jak to robić, ponieważ wszystko macie podane klikając wyżej. Tak w skrócie . Rozpuściłam łyżkę żelatyny w 3 łyżkach gorącej wody, podgrzałam w mikrofali , znów wymieszałam by wszystko dobrze się rozpuściło, dodałam pół łyżki Isany Babassu, jednak lepsza byłaby jakaś maska,ale narazie nie posiadam ponieważ myślę jaką kupić :) Tak więc mieszankę nakładałam na włosy od góry do dołu, ręce zwiłżałam trochę ciepłą wodą, ponieważ włosy robiły się strasznie sztywne ... Zawinęłam włosy folią i ręcznikiem. Zmyłam wszystko po 45 minutach chłodną wodą. Efekty ? Na początku włosy były sztywne jak druty :) ale w miarę wysychania, robiły się coraz przyjemniejsze w dotyku. Nie jestem aż tak bardzo zachwycona tym sposobem, ponieważ moje włosy, są chyba jednak suche z natury :( i nie osiągnę zbyt zadowalających efektów, może jakoś wzbogacę tą mieszankę, np. miodem . Ogólnie muszę zacząć je  bardziej nawilżać. Jak narazie stosuję na noc pod olej mieszankę miodu,gliceryny  i witamin A+E . Zobaczymy, będę kombinować. Efekty jakie uzyskałam po laminowaniu to : wygładzenie włosów, sypkość, delikatne nawilżenie, włosy lepiej się układają, "rozczesuję" je ręką i nie plączą się na palcach, więc coś w tym chyba jest :)
Kilka zdjęć .. Jakość jak zwykle do du** ... :( Może uda mi się pożyczyć aparat, wtedy zrobię kilka konkretncyh zdjęć dobrej jakości :* Końcówki śmiesznie powywijane, zazwyczaj to u mnie normalka :) tutaj były lekko naolejowane i przeczesane :P










Dziś Zakupiłam dwa nowe specyfiki do mycia włosów :

Shauma 7 ziół z proteinami, do oczyszczania gdy włosy są zbyt obciążone (Dziś właśnie myłam nim włosy i muszę przyznać, że jest całkiem przyjemny. Zapach specyficzny, ziołowy mi przypadł do gustu, w trakcie mycia i trochę po, można wyczuć na skórze lekki efekt chłodzenia)




Żel do higieny intymnej Facelle Sensitive (Zachęcona dobrymi opiniami postanawiam wybpróbować, może zastąpi mi Babydream)

Używałyście/Używacie ?



niedziela, 5 sierpnia 2012

Załamka ... !

Witam Was, dziś czytałam o porowatości włosów, i stwierdzam, że nie wiem jakie są moje włosy.
Wiem jedno - ciężko mi je nawilżyć ! Nie wiem już co mam robić, tak o nie dbam, nigdy ich nie farbowałam, nie używam suczarki ani prostownicy. Olejuje co dwa dni na noc... Na drugi dzień myję włoski delikatnym szamponem (Baby dream lub balsamem baby dream fur mama) Nakładam odżywkę (Isana Babassu moja ulubiona) i jest super . Do czasu .... Po 3-4 godzinach, moje włosy znowu robią się suche ! i nie mowa tu o końcówkach, bo końcówki akurat ostatnio podcinałam, nie są porozdwajane ani nic. Po prostu moje włosy są bardzo suche i nie wiem już jak im pomóc.